Chłodnia hipobaryczna
Przechowywanie jabłek w takim obiekcie, odbywa się w warunkach podciśnienia, które wewnątrz komory powinno mieć wartość tylko 0,1 atm (0,01 MPa). Przy takim podciśnieniu, zawartość tlenu w powietrzu spadnie do poziomu 2,1% (wartość wymagana w chłodni KA).
Utrzymanie składu atmosfery jest w tym przypadku technicznie prostsze niż w chłodni ULO. Podciśnienie uzyskuje się za pomocą pompy próżniowej, a zawór bezpieczeństwa zapobiega jego nadmiernemu obniżeniu. Zapewnia on wymianę powietrza z otoczeniem, a przy tej okazji są usuwane z komory etylen i CO2.
Problem stanowią natomiast wymagania techniczne, stawiane samej konstrukcji komory. Przy tak znacznej różnicy ciśnienia, metr kwadratowy stropu czy ściany musi wytrzymać ogromne naciski, dochodzące do 9 ton. Z tego zapewne powodu, chłodnie hipobaryczne nie znalazły w przechowalnictwie owoców praktycznego zastosowania.
W możliwościach technologicznych przechowalnictwa owoców, dokonał się w ostatnich latach ogromny postęp. Stosunkowo najwięcej jest do zrobienia w zakresie wdrażania technologii wstępnego schładzania, szczególnie owoców miękkich. Szczupłe ramy podręcznika uniemożliwiają prezentację problemu.
Rosnące możliwości techniczne przechowalnictwa nie są jednak nieograniczone. Najdoskonalsza chłodnia ULO na niewiele się przyda, jeżeli owoce są zbierane w przypadkowym terminie, a ich jakość jest zła.
Dodaj komentarz:
Wasze komentarze:
Aktualnie brak komentarzy