Bum budowlany - jakie są prognozy?

Mieszkanie jest podstawowym czynnikiem decydującym o jakości życia, a dynamika sektora budowlanego bezpośrednio wpływa na tempo rozwoju gospodarczego. Polski rynek budowlany jest siódmym, co do wielkości w Unii Europejskiej i jednym z dwóch, najszybciej rozwijających się w Europie. Rozrost budownictwa mieszkaniowego zależy w decydującym stopniu od czynników wewnętrznych, kształtowanych przez politykę naszego państwa.

Inwestycje

Do rozwoju polskiego rynku przyczyniają się zagraniczne przedsiębiorstwa, mające w Polsce lokalnie działające spółki, które często przenoszą na polski grunt sprawdzone standardy z innych krajów. W Polsce można i należy budować więcej mieszkań, jednak oferta ta powinna być zróżnicowana i kształtowana przez mechanizmy rynkowe. Budownictwo mieszkaniowe stanowi przedmiot zainteresowania rządów i samych obywateli, gdyż jego produkt, czyli nieruchomość, posiada podstawowe i wielowymiarowe znaczenie w życiu człowieka. Mieszkanie zaspokaja podstawową potrzebę, ale równocześnie jest zasobem majątkowym i bieżącym kosztem i/lub dochodem. Coraz więcej osób kupuje mieszkania, po czym wynajmuje je po stawkach rynkowych, w związku z czym popyt jest bardzo silny. Efektem tego jest również wzrost cen nieruchomości.

Prognozowane ożywienie rynku budowlanego jest szansą na rozwój lokalny, a także międzynarodowy dla krajowych spółek budowlanych. Dla polskich firm kluczowe jest jednak większe wsparcie ze strony państwa, m.in. w zakresie ulg inwestycyjnych, czy korzystnych warunków podatkowych.

Według niektórych ekspertów rozwiązanie, które mogłoby dodać wiatru w żagle polskiemu rynkowi budowlanemu, podnosząc jednocześnie znacząco jego jakość jest (PPP) Partnerstwo Publiczno-Prywatne. PPP oznacza wyższą kontrolę kosztów i jakości wykonania. Jest to forma realizacji inwestycji w terminie i pewność, że dany obiekt będzie służył społeczeństwu w dobrej formie przez wiele lat. W najbliższych latach w Polsce oczekiwany jest wzrost liczby ludności największych miast, w związku z tym będzie wzrastać znaczenie budownictwa wielorodzinnego. Rozwój budownictwa mieszkaniowego, a zarazem prężnie rozwijających się firm z branży budowlanej, taki jak https://www.realbud.com/pl/, będzie w kolejnych latach zależeć od czynników wewnętrznych, czyli perspektyw ekonomicznych obywateli Polski, od efektywności firm deweloperskich i budowlanych i trafności decyzji kredytowych instytucji finansowych. Wszystko idzie jednak ku dobremu. Budownictwo jest gałęzią, która ma rosnący udział w dochodzie narodowym Polski, a jego rozwój tworzy popyt na produkty powiązanych branż, takich jak przykładowo produkcja prętów stalowych przez huty stali.

Realny wzrost płac i pewność zatrudnienia to czynniki zwiększające chęć i odwagę do inwestowania. Niskie stopy procentowe, zwiększająca się zdolność kredytowa i tym samym dostęp do źródeł finansowania to zwiększone możliwości. Należy się spodziewać, że w obliczu utrzymujących się potrzeb mieszkaniowych, czy wręcz nadal jeszcze sytuacji deficytu mieszkań, można liczyć na przynajmniej 4 lata niesłabnącego popytu na mieszkania. W dalszym ciągu brakuje do pracy rąk, ponieważ o ile przy budowie domu jednorodzinnego pracuje od kilku do kilkunastu osób, tak przy budowie dużego biurowca zatrudnionych jest już kilkaset ludzi. Deficyt ten zapełniają pracownicy z Ukrainy, którzy chętnie przyjeżdżają do Polski w celach zarobkowych.

Potrzeba rynku

Warto wspomnieć również o tym, że dane statystyczne wskazują, iż w Polsce pracuje już ponad 2 mln obywateli Ukrainy, co przynosi widoczny wpływ na popyt na rynku mieszkaniowym. Ponad 2 mln nowych osób na rynku pracy to realna potrzeba zasiedlenia kolejnych 500-800 tys. mieszkań. Spektakularnie rozwija się również rynek deweloperów biurowych, którzy w najbliższych latach poczynią inwestycje w samej tylko Warszawie na ponad 600 tys. m² powierzchni biurowej i usługowej. Przy utrzymaniu obecnego tempa budowy powierzchni biurowych można spodziewać się, że za kilka lat Warszawa zbliży się do powierzchni oferowanej przez Amsterdam oraz łącznie przez Budapeszt i Pragę (około 6,6 mln m²). Powierzchnia biurowa stolicy tylko do końca 2018 r. powinna zwiększyć się już do około 5,7 mln m². Oczywiście motorem wzrostu budowy kolejnych biurowców jest głównie niesłabnący strumień nowych najemców w postaci firm zagranicznych przenoszących do Polski część swoich procesów biznesowych. W związku z tym należy spodziewać się, że w perspektywie 3 lat nastąpi czasowe nasycenie centrów dużych miast nowymi powierzchniami biurowymi. Dlatego też może się zdarzyć, że nowe projekty będą opóźniane lub wstrzymywane, a wobec mocno zwiększonej podaży dynamicznie urosną wskaźniki pustych budynków.

Prognozy związane z dalszym rozwojem polskiego rynku budowlanego są pozytywne. Ogromną szansą jest kolejna perspektywa unijna. Nasz kraj, wraz z Irlandią, to najszybciej rozwijające się rynki budowlane w Europie. Jest to okazja do wypracowania zysków, ale także szansa na wzmocnienie przez rodzime firmy swojej pozycji na rynkach lokalnych i zagranicznych.

 

Dodaj komentarz:

Wasze komentarze: